niedziela, 24 sierpnia 2014

Żółkiewszczacy. Stanisław Mieszkowski

 

Kontradmirał Stanisław Mieszkowski, syn Juliusza i Stanisławy z domu Woińskiej urodził się 17 czerwca 1903 roku w Piotrkowie Trybunalskim na terenie zaboru rosyjskiego. Tam tez spędził swoje dzieciństwo. Ojciec, z zawodu geometra nie szczędził środków, aby zapewnić mu jak najlepsze warunki rozwoju. Oboje rodzice dokładali starań, aby ich pierworodny wychowywany był w poszanowaniu tradycyjnych polskich wartości. W latach 1914 – 1918 wichry wojny zapędziły ich  do Uralska. Po powrocie do Polski ich stałym miejscem osiedlenia stały się Siedlce. Jesienią 1919 roku szesnastoletni Stanisław podjął naukę w Państwowych Gimnazjum im. Hetmana Stanisława Żółkiewskiego. Dyrektorem szkoły mającej bardzo wysoki poziom był wówczas Mieczysław Asłanowicz.

Egzamin dojrzałości złożył w gimnazjum Żółkiewskiego i po krótkim Unitarnym Kursie Piechoty, dostał się w szeregi słuchaczy Oficerskiej Szkoły Marynarki Wojennej w Toruniu. Po jej ukończeniu w 1927 r. rozpoczął służbę w polskich siłach morskich funkcją oficera wachtowego trałowca ORP "Rybitwa”. Obowiązki szkolne traktował bardzo poważnie ale gdy nad polską zawislo

Kariera Stanisława Mieszkowskiego nabrała tempa w latach trzydziestych, po uzyskaniu absolutorium Szkoły Oficerów Artylerii we francuskim Tulonie, tej samej, w której nauki pobierał Napoleon Bonaparte. Między 1930 a 1931 r. wykładał w Szkole Specjalistów Morskich w Świeciu, a dwa lata po jej opuszczeniu rozpoczął służbę jako I oficer artylerii niszczyciela ORP "Burza” następnie pełnił służbę na ORP "Ślązak”, "Mazur”, "Grom” , "Błyskawica” i ORP "Generał Haller”. 

W 1939 roku po agresji Niemiec i Rosji na Polskę dowodził grupą kanonierek, a następnie bronił Helu gdzie poddał się do niewoli wraz z załogą w dniu 2 października.

W oflagu zajmował się między innymi nauczaniem języków obcych – biegle znał niemiecki, rosyjski, francuski i angielski. 

Po kapitulacji III Rzeszy objął kapitanat portu w Kołobrzegu. Zamieszkał w istniejącej do dzisiaj kamienicy przy ul. Okopowej. Jego syn Witold rozpoczął naukę w pierwszej polskiej szkole w mieście. 

Stanisław Mieszkowski od początku aktywnie włączył się zarówno w odbudowę infrastruktury portowej, jak i podnoszenie poniemieckich wraków. Część z nich udało się wyremontować, jednak niemal od razu przejmowali je stacjonujący w Kołobrzegu żołnierze Armii Czerwonej. 

W pierwszych tygodniach 1946 r., w stopniu komandora podporucznika powołany został do służby czynnej. Dowodził flotyllą trałowców i organizował, pełniąc obowiązki pierwszego komendanta, Oficerską Szkołę Marynarki Wojennej na Oksywiu. Po roku został mianowany szefem Sztabu Głównego Marynarki Wojennej a w 1949 r. – zastępcą jej dowódcy oraz zwierzchnikiem Floty. W tym czasie zaangażował się także w pracę publicystyczną, będąc między innymi członkiem komitetu redakcyjnego "Przeglądu Morskiego”. 

Na podstawie sfabrykowanych przez Informację Wojskową dowodów, Stanisław Mieszkowski znalazł się wśród siedmiu przedwojennych oficerów marynarki, oskarżonych w tzw. "spisku komandorów”. Jak wspominał syn Witold – 20 października 1950 r. wyszedł na spacer z psem i już nie wrócił. 

Funkcjonariusze informacji wojskowej  prowadzili brutalne śledztwo. Ówczesny prezydent Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski i po zbrodniczym procesie, któremu przewodniczył pułkownik Piotr Parzeniecki, komandor  Stanisław Mieszkowski został skazany na śmierć. Wyrok wykonano w 16 grudnia 1952 roku strzałem w tył głowy. 

Ciało złożono w nieoznakowanej mogile na "Łączce”, na warszawskich Powązkach – miejscu spoczynku ofiar straconych w więzieniu mokotowskim .

Najbliższa rodzina również nie uniknęła szykan. 

W roku 2007 pomnik komandora, odsłonięto tuż obok latarni morskiej w Kołobrzegu. Ulice Mieszkowskiego znajdują się również w Gdyni i w jego rodzinnym Piotrkowie. W 2011 r. został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Komandor Stanisław Mieszkowski został pośmiertnie mianowany przez prezydenta Andrzeja Dudę na stopień kontradmirała.

Liceum Ogólnokształcące im. Hetmana Stanisława Żółkiewskiego i Stowarzyszenie Żółkiewszczacy złożyły wniosek do Rady Miasta Siedlce o nadanie jednej z ulic imienia kontradmirała Stanisława Mieszkowskiego.


„A poza tym sądzę, że gmach Liceum Ogólnokształcącego im. Hetmana Stanisława Żółkiewskiego należy odbudować i przywrócić uczniom”.

                                                                                                          Janusz Wilczyński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz