Mieczysław Asłanowicz, urodził się 29 lutego1880 r. we wsi Długojewo. Asłanowiczowie to szlachta pochodzenia ormiańskiego. Rodzice jego byli ziemianami i "wysadzeni z siodła", musieli po likwidacji niewielkiej wiejskiej posiadłości przenieść się do Radomia, gdzie ich synowie, Bronisław i Mieczysław, ukończyli gimnazjum. Obydwaj bracia studiowali na Uniwersytecie Warszawskim utrzymując się z korepetycji. Mimo ciężkich warunków materialnych wiele czasu poświęcali na działalność oświatowo-polityczną i wychowawczą wśród młodzieży robotniczej przedmieścia Wola. Mieczysław Asłanowicz, aresztowany przez władze carskie podczas rewolucji 1905 r. za udział w demonstracjach, zesłany został na przymusowe osiedlenie do południowych rejonów cesarstwa. Zamieszkał w Odessie. Na tutejszy uniwersytet przeniósł swoje dokumenty z Uniwersytetu Warszawskiego i złożył egzamin na stopień kandydata nauk przyrodniczych. Wtedy uznany został za wyzwolonego z mrzonek socjalistycznych i uzyskał prawo powrotu do kraju. W międzyczasie stracił nogę, jednakże w okolicznościach których nie udało się ustalić. W roku 1906 podjął pierwszą pracę jako nauczyciel w Pułtusku, uprawiał na równi ze zdrowymi uczniami liczne dyscypliny sportowe, w tym także łyżwiarstwo. Po roku pobytu w Pułtusku przeniósł się do Rawy Mazowieckiej, gdzie uczył przez okres dwóch lat (1907-1909). Po trzech latach nauczania w siedleckim Gimnazjum Podlaskim w 1912 roku został jego dyrektorem. Po opuszczeniu Siedlec przez Rosjan w roku 1915, w czasie okupacji niemieckiej lat 1915-1918, sprowadził postępowych pedagogów i działaczy społecznych pokroju Norberta Barlickiego, Bolesława Gaweckiego (później profesora fizyki UW), Karola Piechowskiego, J.A. Teslar-Pogorzelskiego, Stefana Baranieckiego. Jego prawy charakter i zgodność czynów z głoszonymi ideami zyskały mu wielki autorytet wśród młodzieży i mieszkańców miasta. Tylko najbardziej reakcyjni "działacze", tępi zacofańcy, atakowali Go za ideologię, rzucali kalumnie, starali się szkodzić. To musiało się źle odbijać na stanie zdrowia Asłanowicza, przy zadawnionej wadzie serca. Choroba czyniła postępy. Od wielu tygodni nieobecny w szkole - wbrew opinii lekarzy - przewodniczył jeszcze w lecie 1924 r. komisji egzaminów maturalnych. Słabł widocznie, musiano Go w końcu wnosić w fotelu na salę egzaminacyjną, ale wytrwał do końca. Dnia 23 września 1924 r. odszedł na zawsze. Jego pogrzeb okrył miasto żałobą. Za trumną postępowali nie tylko żona i rodzina, nie tylko koledzy z pracy, ale swą cześć dla zmarłego Dyrektora zamanifestowała młodzież wszystkich szkół siedleckich, harcerstwo i inne organizacje młodzieżowe, spontanicznie, gromadnie. Tysiące mieszkańców miasta odprowadziło Go na miejsce wiecznego spoczynku. Pomnik na mogile wznieśli przyjaciele, koledzy i uczniowie. Dzisiaj, wiele lat po zgonie M. Asłanowicza - przy braku rodziny w Siedlcach - można często znaleźć świeże kwiaty na Jego mogile".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz